Review from “Behind The Veil”

Vanishing Celestial Bodies - Album Cover“So here we have the “new blood” from the Polish metal scene. Neurothing has only almost one year of existence and so far they released their debut CD which has four tracks and they shot their first video clip for the track “Macheta”. I can say that Neurothing is a really active band although they have only one year of history. Musically the band moves in the alternative sound with some nu metal elements. For example the vocals are mainly dirty and harsh and the song structures have a modern metal way. Of course their compositions are really well worked with interesting ideas and you can see that the band is thirsty for work and to make good music. You can feel that they like what they play and I can say that they chose the best song in order to shoot the video, because “Macheta” is the best track from this CD. Generally you can see that Neurothing has a lot of potential to become a very good band if they continue to work hard. I am sure that we will soon hear from them and the news will be good for Neurothing and us!”

author: Antonis Maglaras, rating: 7.5/10
source: Behind the Veil, date: Nov 2, 2005

Review from “Cbkore”

Vanishing Celestial Bodies - Album Cover“Fenomen zespołu Neurothing trwa. Najciekawsze jest to, że wziął się jakby znikąd. Od początku jednak ci poznaniacy prezentują niebywały profesjonalizm, również pod względem produkcyjnym swoich materiałów, zarówno EP jak i promujący teledysk do “Macheta” to robota najwyższej klasy, co w polskich warunkach, bez kontraktu z większa wytwórnią jest niebywałym wyczynem. Zespół wie też jak się promować i to bardzo ważne, świadczy o tym choćby fakt, że omawiane w tej chwili EP można przesłuchać w całości na profilu grupy w serwisie MySpace.com. Ja jednak mam w łapach w pełnym kolorycie promo EP ze świetną okładką i ogólnie wyglądem wkładki. Nasuwa się pytanie… czy to naprawdę Polscy muzycy?

Muzyka. Najważniejszy element. I kolejne zaskoczenie. Kompletnie odhumanizowane, ciężkie i matematyczne granie z Meshuggah za pan brat. Te cztery kawałki to kwintesencja tego co wymieniony szwedzki zespół prezentuję nam od jakiegoś czasu. Nie będę ściemniał, że znam się na sprawach technicznych… bo się nie znam, ale to co ci goście wyprawiają bije na głowę większość tego co bez przerwy próbują nam narzucić zachodnie wytwórnie, że o rodzimych nie wspomnę. Każdy instrument współgra ze sobą wspaniale, produkcja jest naprawdę profesjonalna, a wokal Chupasangre’a chyba najbardziej mnie zaskoczył. Jest to człowiek znany z prezentującej raczej new metalowe tendencje grupy Bare Assed, za którą nie będę ukrywał zbytnio nie przepadam. Ale tym co wyrabia na wokalu w Neurothing zdobywa sobie mój kredyt zaufania i mam nadzieję, że panowie będą się dalej dobrze rozumieć i zespół nie zniknie ze sceny równie szybko, jak z wielkim impetem na nią wkroczył. Zwłaszcza, że ciekawie prezentują się wizualnie… trzech długowłosych spotyka new metalowca i pana basistę, który lubi hokej i dresy Kappy. Mieszanka wybuchowa!

Jeśli taki debiut jak Neurothing nie zostanie dostrzeżony na zachodzie i w naszym nie słuchającym muzyki kraju, to naprawdę już chyba nic polskiej muzyce nie pomoże. A żeby Neurothing nie popadł w samo zachwyt to powiem, że najbardziej nie podoba mi się to, że na demie są tylko 4 utwory! Dawać więcej !!”

author: Metabolic, rating: 10/10
source: Cbkore, date: Oct 13, 2005

Neurothing @ FacebookNeurothing @ YouTubeNeurothing @ ReverbnationNeurothing @ LastFMNeurothing @ MySpace